Wielkie Sumy na Vertical z DEEPER

Wielkie Sumy na Vertical z DEEPER

Ten rok u mnie to mnóstwo zmian, przede wszystkim kupno jednostki pływającej, silnika i dodatkowych akcesoriów aby móc łowić sumy z wody. Prędzej czy później musiał przyjść czas na echosondę a wybór na rynku w tym momencie jest ogromny. Decyzja więc nie była najprostsza a zwłaszcza, że budżet nie pozwalał na wiele.

Wybrałem przetestuje Deeper-a Pro+ i jestem niesamowicie zaskoczony tym ile potrafi. Pierwsze testy pokazały między innymi, że ustawienia tej sondy to podstawa. A po ustawieniu wiedziałem ,że spełni moje oczekiwania. Ale może zacznijmy od początku.

Pierwszy raz jak zabrałem Deepera na ponton. Wrzuciłem go po prostu do wody na sznurku i połączyłem z Aplikacją. Przepłynąłem z 10 metrów i wiedziałem, że sezon będzie udany. Przemontowałem na elastyczne ramie zamontowałem do pawęży i wrzuciłem Clonk Teasera do wody iiiii ? Nic.

Deeper pokazywał mi głębokość i temperaturę wody. Od razu wszedłem w ustawienia i zacząłem się bawić. I pierwsza opcja która rzuciła się w oczy. Częstotliwość,  a tam dwie opcje : 290 kHz (wąska wiązka) i 90 kHz (szeroka wiązka).

Przełączenie na szeroki stożek strzał w dziesiątkę, teasera pięknie pokazywał mi na telefonie lecz zajmował mi pół ekranu. Zmniejszenie czułości na 60% pozwoliło pozbyć mi się z echa brudu płynącego w wodzie a wielkość teasera pozwalała na swobodne nim manewrowanie.

Kolor ekranu przypasował mi dzienny a wszystkie opcje typu wykrywanie ryby, alarm głębokości wyłączyłem. Uzyskałem obraz jakiego oczekiwałem i zacząłem łowienie. Praca teasera pokazywało w czasie rzeczywistym a wyjścia ryby z dna czy z toni identyczne jak na standardowych echosondach. Tak ustawiony Deeper zamocowany na elastycznym ramieniu pozwolił na swobodne łowienie na rzece bez wyciągania go z wody.

Kilka główek dalej, płynę sobie spokojnie kwoczę i z dna oderwała się ryba, zjechałem teaserem z pół metra nad rybę aby się zainteresował, i w momencie kiedy ryba szła w stronę teasera zacząłem jej nim odskakiwać i doczekałem się pierwszego strzała. Zacinka szybki hol i leży w pontonie nie duży sum. Zadowolony zrobiłem szybkie zdjęcia i wypuściłem rybę. Analizując całość na Deeperze zmniejszyłem trochę czułość bo spodziewałem się większej ryby.

Kolejny dzień i kolejny atak nad wodę. Baterie naładowane więc można płynąć po wielkiego suma. Woda poszła w dół, szukanie dołków, rynienek, skarp. Cały dzień pływania bateria w Deeperze po 5 godzinach pokazuje 15%. Telefon który przeznaczyłem jako wyświetlacz podłączony do powerbanka, lecz tak się nagrzał na słońcu, że zaczął się przycinać i odświeżanie stożka trochę skakało lecz ciągle widziałem co chciałem. Padła decyzja o ataku ostatniej główki. Napływam, puk puk, i pokazał się w pół wody. Nie zdążyłem mu dobrze podać teasera i zszedł na dno. Próbuje jeszcze raz napłynąć nad niego, puk i jest zdecydowane walnięcie i zaczynam holować rybę. Mocny siłowy hol i 170tka po paru minutach ląduje na pontonie.

Po zrobieniu fot zostało mi tylko wrócić do domu i przeglądnąć i przeanalizować zapisy z dzisiejszego dnia w historii dzisiejszych zapisów. Bateria w Deeperze trzyma mi 5 godzin i potem potrzebuje przy ładowarce 2A, około dwóch godzin na jego naładowanie. Za wyświetlacz robiły mi 3 telefony i żaden nie miał problemu aby się z nim połączyć. Wi-Fi zawsze szybko znajdywało sonar i połączenie nigdy mi się nie zerwało.  Nie jest to sonda na łowienie od rana do wieczora, lecz spokojnie wystarczy aby połowić z Verta parę godzin. I wystarczy nam do tego telefon z zainstalowaną Aplikacją Deeper. Wielkość ekranu to tylko zwiększenie naszego komfortu i jakość czytelności zapisów.

Złamałem u swoich znajomych postrzeganie Deepera jako zabawki i przy szybkich stacjach nawet nie zabieramy echa z przetwornikiem. Jedziemy, wodujemy, kulka w wode, telefon w dłoni i już wiemy gdzie co i jak postawić. Lecz o tym napisze wam dokładnie w kolejnym wpisie.

Pozdrawiam Mateusz Krzywicki

Powrót do blogu